obligacje-rzadowe-usa

Obligacje rządowe USA

Gdy rząd USA potrzebuje pieniędzy, nie drukuje po prostu więcej gotówki. Zamiast tego pożycza pieniądze, sprzedając coś, co nazywa się obligacjami. Pomyśl o obligacjach jak o pożyczce: dajesz rządowi pieniądze teraz, a on obiecuje, że zwróci ci je później z dodatkowym wynagrodzeniem w podziękowaniu za pożyczenie im pieniędzy. Dodatek ten nazywany jest odsetkami.

Obligacje mają różną długość. Niektóre są krótkie, np. kilkumiesięczne – są to tzw. bony skarbowe. Inne mogą trwać do 30 lat. Niedawno miała miejsce duża sprzedaż tych 30-letnich obligacji i nie poszła ona najlepiej.

Skąd wiemy, że nie poszło dobrze? Można to stwierdzić na kilka sposobów. Jednym z nich jest przyjrzenie się wskaźnikowi “bid-to-cover ratio” (BTC). Ten fantazyjny termin oznacza po prostu, ile osób chce kupić obligacje w porównaniu z liczbą dostępnych obligacji. Jeśli więcej osób chce kupić niż jest obligacji do sprzedania, jest to dobre dla rządu. Oznacza to, że może zaoferować niższe oprocentowanie i nadal znaleźć nabywców.

W tej sprzedaży obligacji BTC wynosił 2,24. Samo w sobie może to niewiele znaczyć, ale wcześniej było to około 2,5 lub 2,6. Spadek ten pokazuje, że coraz mniej osób chce tych obligacji. Kiedy mniej osób chce kupować, rząd musi zaoferować lepszą ofertę, aby przyciągnąć kupujących. Oznacza to, że musi płacić wyższe odsetki.

I tak właśnie się stało. Rząd miał nadzieję zapłacić określoną kwotę odsetek od tych 30-letnich obligacji. Ale ponieważ nie było wystarczającej liczby zainteresowanych, musiał zaoferować więcej. Ostatecznie zaoferowano oprocentowanie w wysokości 4,769%, czyli więcej niż chciano. Nazywa się to “ogonem” (j.ang. Tail) – gdy stopa procentowa jest wyższa niż oczekiwano.

Trudności w sprzedaży obligacji

Ogon w sprzedaży obligacji nie jest rzadkością. Zdarza się. Ale tym razem szokujące jest to, jak duży był ten ogon. Zwykle różnica jest niewielka, rzędu 2-3 punktów. Ale tym razem było to 5 punktów. To wielka sprawa. To najgorszy wynik, jaki rząd odnotował od 2011 roku.

Mówiąc prościej, oznacza to, że rząd musiał obiecać, że w przyszłości zapłaci więcej, niż się spodziewał, tylko dlatego, że nie było wystarczająco dużo osób zainteresowanych pożyczeniem im pieniędzy w tej chwili. Może to wynikać z wielu powodów, takich jak mniejsza liczba inwestorów zagranicznych kupujących amerykańskie obligacje lub po prostu ogólny spadek popytu. Niezależnie od przyczyny, jest to znak, że sprawy nie idą tak gładko, jak chciałby rząd, jeśli chodzi o pożyczanie pieniędzy.

Kluczowe informacje o całkowitym zadłużeniu USA: % PKB

Całkowity dług Stanów Zjednoczonych stanowił 741,6% PKB kraju w 2023 r., w porównaniu do 747,9% w poprzednim kwartale.

Dane dotyczące całkowitego zadłużenia USA: % PKB są aktualizowane kwartalnie, dostępne od grudnia 1951 r. do czerwca 2023 r.

Dane osiągnęły najwyższy w historii poziom 828,7% w marcu 2021 r. i rekordowo niski poziom 303,8% w czerwcu 1953 r.

W świetle analizy i kontekstu historycznego obecna sytuacja Fed wydaje się dość trudna. Prezes Fed Powell zasygnalizował ostatnio, że Fed zmieni swoje stanowisko i obniży stopy procentowe o 75 punktów bazowych. Chociaż ruch ten ma na celu zapewnienie płynności i wsparcie wzrostu gospodarczego, niesie on ze sobą również ryzyko ponownego wzrostu presji inflacyjnej.

Sprawę dodatkowo komplikuje kwestia deficytu budżetowego. Nadmierne wydatki rządowe, szczególnie w odpowiedzi na kryzysy gospodarcze lub inne sytuacje kryzysowe, przyczynią się do presji inflacyjnej. Przy już dość wysokim deficycie publicznym, dodatkowe poluzowanie płynności przez Fed może przyczynić się do dalszej inflacji, ponieważ zastrzyk funduszy do gospodarki łączy się ze zwiększonymi wydatkami rządowymi.

W Polsce mamy podobną sytuację, rząd sprzedaje obligacje aby pozyskać pieniądze na wydatki, które nie są konsultowane ze społeczeństwem. W efekcie dochody Polaków są wydawane w niegospodarny sposób, rząd powoduje inflację i zwiększa zadłużenie wszystkich Polaków i Polski.

Należy się liczyć z tym, że inflacja będzie rosła coraz szybciej. Dlatego już teraz pomyśl, jak ochronić swoje oszczędności przed inflacją i pazernymi politykami.

Niniejszy artykuł nie ma charakteru porady prawnej ani podatkowej, a także nie stanowi pośrednictwa finansowego czy porady inwestycyjnej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *