krach-rynek-nieruchoomosci

Piramida finansowa na rynku nieruchomości

Największa dotychczas bomba ekonomiczna

Ujawniono piramidę finansową na rynku nieruchomości. Trzymajcie się mocno, ludzie — to nie jest kolejna bańka. To dziadek wszystkich, skonstruowany przez bankierów centralnych, chciwych pasożytów korporacyjnych i rząd zbyt ślepy, by dostrzec nieuchronną katastrofę.

Nie jesteśmy tylko świadkami kryzysu mieszkaniowego, stoimy na skraju załamania na pełną skalę, które sprawi, że rok 2008 będzie wyglądał jak próba generalna. Fakty nie kłamią, ale Wall Street i Rezerwa Federalna będą próbować manipulować narracją, dopóki koła nie odpadną.

Powiedzmy sobie jasno — nie chodzi tylko o wysokie stopy procentowe kredytów hipotecznych sięgające 6,8%, ani nawet o fakt, że inwestorzy instytucjonalni pozbywają się nieruchomości szybciej niż szczury uciekające z tonącego statku.

Czy nadchodzi krach na rynku nieruchomości?

Następny krach na rynku nieruchomości jest nieunikniony, ponieważ  globalistyczne rządy z Kanady, Wielkiej Brytanii, Francji, USA, Australii i wielu innych krajów nadal niszczą lokalne waluty i standard życia klasy średniej. Większość krajów boryka się obecnie z kryzysem mieszkaniowym, pogłębionym przez zwiększoną imigrację i globalistyczną politykę rządową.

Nie, to kulminacja lat lekkomyślnych spekulacji, zawyżających ceny domów poza zasięg przeciętnego kupującego, a teraz widzimy pęknięcia w systemie, które próbowali załatać kłamstwami. Prawda, której nie chcą, żebyś poznał: Tak zwane „przystępne cenowo mieszkania”, które obiecali? Żart.

Zamiast tego widzimy najwyższe wskaźniki zajęć nieruchomości od pięciu lat, a domy leżą na rynku jak przejrzałe owoce, tracąc na wartości z minuty na minutę. Ale media, FED i ich poplecznicy w Waszyngtonie powiedzą ci, że to jest „do opanowania”. Ja to nazywam BS.

To początek załamania na pełną skalę, zaaranżowanego przez tę samą elitarną klikę, która skorzystała w 2008 roku, uratowana przez podatników, a teraz pozycjonuje się, aby znów czerpać zyski, podczas gdy reszta z nas cierpi. Deweloperzy śmieją się aż do rozpuku z bankiermai: Myślisz, że 2005 był zły?


Cóż, dzisiejsi deweloperzy podwoili swoją kapitalizację rynkową w porównaniu do tamtego czasu.

Korporacyjni drapieżcy

Ci korporacyjni drapieżcy żerują na rozdętym rynku, ustalając ceny domów na astronomicznych poziomach, jednocześnie obstawiając własną zagładę — ponieważ gdy bańka pęknie (a tak się stanie), zarobią jak sępy, przeszukując szczątki nieruchomości przejętych przez banki.

Nie mają nic do stracenia; budują, sprzedają drogo, a potem patrzą, jak świat płonie, gdy stopy procentowe rosną, a popyt spada. To wszystko oszustwo.

Co dalej: Ten rynek nieruchomości nie stygnie — jest zamrożony. Kupujący są sparaliżowani przez oszałamiające koszty kredytów, podczas gdy sprzedający obserwują, jak ich nieruchomości gniją na pniu.

I nie myśl, że Fed uratuje cię obniżkami stóp procentowych — udowodnili już wielokrotnie, że ich jedynym celem jest ochrona banków i miliarderów, którzy stworzyli ten kryzys. Jesteśmy świadkami ostatnich etapów Największej, Najgorszej McBubble w historii, a gdy pęknie, nie mów, że cię nie ostrzegano.

Przechowywanie majątku w złocie jest korzystniejsze niż przechowywanie go w nieruchomościach mieszkalnych.

Nie ma tu miękkiego lądowania — to kurs do ruiny gospodarczej, a przeciętny obywatel jest w środku tego pociągu pędzącego w przepaść kryzysu. Przygotuj się na skutki.

Autor: Dr Jim Willie

A jak wygląda sytuacja na rynku nieruchomości w Polsce?

W Polsce mamy nieco inne uwarunkowania jeśli chodzi o biurokrację związaną z budową domów. Widać również podobieństwa z Zachodem, tj. masowe drukowanie złotówek i zadłużanie budżetu, co wywołuje coraz większą inflację.

Niniejszy artykuł nie ma charakteru porady prawnej lub podatkowej czy psychologicznej, a także nie stanowi pośrednictwa finansowego lub porady inwestycyjnej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *