Zamykanie kont - Banki

Debanking – odcięcie klienta od konta bankowego

“Informujemy, że nie możemy kontynuować obsługi Twojego rachunku bankowego.

W wyniku tej decyzji konto zostanie zamknięte w ciągu 14 dni od daty niniejszego pisma.

Wszelkie pozostałe salda konta zostaną wysłane czekiem na adres, który mamy w aktach”.

Twój bank

De-Banked: To tylko kwestia czasu, zanim stanie się to z Tobą, drogi czytelniku. No chyba, że zadbasz o swoją przyszłość i nie będziesz popierać i wybierać niekompetentnych hochsztaplerów.

Prędzej czy później spodziewaj się, że Twój bank wyśle Ci taki list. Nie powiedzą ci nawet, dlaczego zamykają twoje konto i prawdopodobnie będziesz miał trudności z otwarciem rachunków w innych bankach. Jeśli zostanie wdrożona bankowość CBDC, po prostu jednym przyciskiem mogą Ci wyłączyć dostęp do Twojego konta bankowego.

De-banking to niepokojący i rosnący trend. Krótko mówiąc, elity rządzące – a dokładniej klasa pasożytniczauzbroiły system bankowy w celu wymuszenia zgodności z preferowaną przez nich narracją.

Debanking definiuje się  jako: odmowa usług bankowych, odnosi się do zachowań przyjętych przez bankowe i niebankowe instytucje finansowe, które mają możliwość odmowy świadczenia usług, ograniczenia lub nawet zamknięcia konta klienta i relacji z klientem, ogólnie (osoby fizycznej, firmy lub kraju), co skutkuje utratą dostępu do regulowanego światowego systemu finansowego

Jeśli nie zgadzasz się z ich kłamstwami na temat Covid, klimatu, wyborów, wojen, rosnącej przestępczości lub czegokolwiek, co media przedstawiają jako “aktualny trend”, spodziewaj się, że młotek finansowy spadnie na ciebie bez ostrzeżenia.

Możesz stracić możliwość przyjmowania płatności od klientów i płacenia rachunków w ciągu jednej chwili. Widzieliśmy, jak banki zamykały konta wybitnych lekarzy krytycznych wobec masowej histerii Covid i polityków sprzeciwiających się planom centralizacji władzy na poziomie globalnym (globalizm).

Jednak na każdy przykład banku zamykającego konto wysoko postawionej osoby, setki – lub tysiące – innych zwykłych ludzi prawdopodobnie są tak samo nikczemnie traktowane, ale nigdy się o nich nie słyszy. Każdego dnia ludzie tracą możliwość interakcji w gospodarce, ponieważ elity uznały, że popełnili przestępstwo myślowe.

Co ciekawe, banki nigdy nie anulowały kont podżegaczy wojennych, którzy rozpowszechniali kłamstwa o broni masowego rażenia w Iraku, kłamców, którzy doprowadzili do obalenia rządu Kadafiego w Libii i kłamców, którzy podsycali konflikt w Syrii.

Wszystkie ich konta bankowe są w dobrej kondycji, mimo że przyczynili się do niepotrzebnej śmierci niezliczonych niewinnych.

Banki nie zamknęły również kont tych, którzy przez lata rozpowszechniali kłamstwa o Russiagate, które rozerwały kraj na strzępy, ani tych, którzy twierdzili, że historia laptopa Huntera Bidena była fałszywa, podczas gdy w rzeczywistości była prawdziwa i prawdopodobnie wpłynęła na wynik wyborów.

Wszystkie ich konta bankowe również są w dobrej kondycji. Banki nie zamknęły również kont Jeffreya Epsteina, mimo że prawdopodobnie wiedziały o jego zamiarach i działalności.

To tylko kilka przykładów rażących podwójnych standardów z USA.

Jeśli jesteś sceptyczny co do tego, czy mężczyźni mogą zajść w ciążę lub czy krowie bąki zniszczą planetę, powinieneś spodziewać się zupełnie innego traktowania niż Jeffrey Epstein lub ludzie, których kłamstwa są zgodne z kompleksem wojskowo-przemysłowym.

Zamykanie kont bankowych niepokornym klientom

Debankowość jest kolejnym przykładem tego, jak niegdyś wolne społeczeństwa szybko staczają się w kierunku zaawansowanego technologicznie totalitaryzmu.

Rozsądnie jest oczekiwać, że debanking będzie narastał, gdy rządy będą coraz bardziej bankrutować i będą coraz bardziej zdesperowane, aby utrzymać kontrolę. Kontrolowanie narracji – częściowo poprzez pozbawianie bankowości każdego, kto ma przeciwne poglądy – ma kluczowe znaczenie dla ich próby utrzymania władzy.

Dziś możesz zostać pozbawiony dostępu do konta bankowego za posiadanie niewłaściwej opinii. Jutro możesz zostać usunięty z banku z jeszcze bardziej trywialnych powodów.

Na przykład, nawet jeśli lojalnie podążasz za tym, co mówi ci telewizja, banki mogą zauważyć, że kupujesz “za dużo” mięsa lub gazu, a tym samym przekraczasz miesięczny limit emisji dwutlenku węgla. W imię ratowania planety i utrzymania swoich wyników ESG, zamkną twoje konto.

Myślisz, że to naciągane?

Weźmy pod uwagę, że już dziś Bank of America dzieli się z FBI wszystkimi zakupami broni od swoich klientów. Naiwnością byłoby zakładać, że oni i inne banki nie udostępniają automatycznie dodatkowych danych.

Albo to, że PayPal niedawno przedstawił pomysł pobierania od ludzi 2500 dolarów za promowanie tak zwanych “dezinformacji” – niejasnego terminu propagandowego, który tak naprawdę oznacza “informacje, których ludzie odpowiedzialni nie chcą, abyś znał, ponieważ boją się, że dojdziesz do wniosków, które im się nie podobają”.

Nietrudno dostrzec, dokąd zmierza pociąg pozbawiający nas bankowości. Od pełnego systemu kredytu społecznego dzieli nas tylko kilka przystanków. Nie ma wolnego rynku na obecnym rynku pieniężnym i bankowości.

Pieniądze mają być po prostu czymś użytecznym do przechowywania i wymiany wartości. Banki mają być po prostu magazynami pieniędzy. Dziś jednak tak to nie działa.

Rządy przekształciły pieniądze i bankowość w narzędzia do kontrolowania populacji. Nieprzekonującym argumentem, który można usłyszeć, jest to, że banki są prywatnymi firmami korzystającymi z dyskrecji swoich klientów. Mają prawo pozbawiać dostępu do banku kogokolwiek chcą.

Mówi się, że nie różni się to od prawa piekarza do odmowy upieczenia ciasta dla kogoś, kogo nie lubi. Można by tak argumentować, gdyby tylko istniał całkowicie wolny rynek pieniądza i bankowości… ale tak nie jest. Nie jest nawet blisko.

Oto dokładniejsza analogia.

Przestępstwa myślowe

Wyobraźmy sobie sytuację, w której jedynym chlebem dostępnym na rynku jest chleb rządowy, a jedynym sposobem na uzyskanie takiego chleba są piekarnie zatwierdzone przez rząd. Niezależne piekarnie by nie istniały.

Rząd mógłby wtedy wywierać jawną i subtelną presję na piekarnie, aby upewnić się, że są one zgodne z preferowaną narracją, zabierając im pozwolenie na działalność lub grożąc. Mógłby również nakładać grzywny, rozpoczynać inwazyjne dochodzenia lub dodawać kolejne regulacje.

Nie brakowałoby sposobów, które biurokraci mogliby znaleźć, aby uczynić piekarnie nieprzyjemnymi. Właściciele piekarni wiedzą, że taka dynamika istnieje, więc entuzjastycznie dostosowują się do “aktualnej sytuacji”, aby uniknąć problemów.

Załóżmy, że piekarnia dowiedziała się, że jeden z jej klientów popełnił przestępstwo myślowe. Bez wahania wyrzuciliby go na bruk, nawet gdyby był lojalnym klientem od wielu lat. Po prostu nie byłoby to warte potencjalnych problemów. Do innych piekarni rozeszłaby się wieść, że jest on kłopotem, a one również unikałyby jego biznesu.

Ponieważ jedynym chlebem na rynku jest chleb rządowy, który jest dostępny tylko w piekarniach licencjonowanych przez rząd, nie byłby w stanie zdobyć chleba.

System monetarny ulega autodestrukcji w zastraszającym tempie i zbliża się do końca okresu przydatności do spożycia.

Ludzie naprawdę odpowiedzialni – bankierzy centralni i ci, którzy za nimi stoją – rozumieją to wszystko.

Dlatego właśnie dążą do tego, by wciągnąć ludzi w orwellowski system, który monitoruje i kontroluje każdy zarobiony, zaoszczędzony i wydany grosz.

Podobna sytuacja istnieje dziś w sferze pieniądza i bankowości.

W “Manifeście komunistycznym” Marksa, piąty punkt wzywa do “centralizacji kredytu w rękach państwa, za pomocą banku narodowego z kapitałem państwowym i wyłącznym monopolem”. Doskonale opisuje to walutę fiducjarną i Rezerwę Federalną, która nadzoruje system bankowy.

Wolny rynek nie wybrałby łatwego do wyprodukowania rządowego konfetti jako pieniądza bez prawa wymuszającego jego używanie. Oto inny sposób myślenia o tym.

Wyobraźmy sobie, że Tony Soprano zmusił swoją okolicę do używania kawałków papieru z jego podpisem jako pieniędzy i zagroził przemocą każdemu, kto się temu nie podporządkuje. To właśnie robią dziś rządy ze swoimi walutami.

Jest to dalekie od czasów, gdy ludzie używali złota – neutralnego politycznie, trudnego do wyprodukowania aktywa dobrowolnie wybranego na rynku – jako pieniądza. Właśnie dlatego koncepcja wolnego rynku pieniądza jest śmieszna.

Nie mamy pieniądza wolnorynkowego; mamy pieniądz komunistyczny narzucony nam przemocą i groźbami przemocy. Co więcej, dla większości praktycznych celów, system bankowy jest potrzebny do korzystania z tych nędznych “pieniędzy”.

Podobnie, współczesne banki nie są tworami wolnego rynku, jak niezależne magazyny pieniędzy z przeszłości. Dziś banki istnieją na usługach państwa – i w rezultacie uzyskują specjalne przywileje.

Być może najbardziej oczywistym spostrzeżeniem jest to, że na wolnym rynku nie byłoby żadnych rządowych bailoutów, a już na pewno nie byłoby czegoś takiego jak banki “zbyt duże, by upaść”. Nawiasem mówiąc, to nie przypadek, że najbardziej skandalicznymi de-bankerami są banki “zbyt duże, by upaść”.

Co więcej, współczesne banki przypominają sankcjonowane przez rząd schematy Ponziego, ponieważ opierają się na fałszywym przekonaniu, że (fałszywe) pieniądze deponentów są łatwo dostępne, podczas gdy w rzeczywistości tak nie jest z powodu bankowości opartej na rezerwie cząstkowej. Gdyby tylko niewielka część deponentów zażądała zwrotu swoich pieniędzy, większość banków znalazłaby się w poważnych tarapatach.

Rządy pozwalają bankom na popełnianie oszustw, które byłyby nielegalne w każdej innej branży.

Dla przykładu, wyobraźmy sobie salon samochodowy z rezerwą cząstkową lub sklep jubilerski, w którym sprzedawca samochodów i właściciel sklepu jubilerskiego mogliby stworzyć 10 razy więcej roszczeń do samochodów i biżuterii niż faktycznie istnieje w ich magazynach. Sprzedawaliby oni roszczenia dotyczące towarów, które nie istnieją.

Taka praktyka byłaby nie tylko nieuczciwa, ale także nie do utrzymania.

Gdyby nawet kilka osób, które nabyły roszczenia z tytułu rezerwy cząstkowej na nieistniejące samochody i biżuterię, poprosiło o ich dostarczenie, cały przekręt poszedłby z dymem.

Rząd i banki rozumieją tę niebezpieczną dynamikę, co jest jednym z powodów, dla których stworzyli tak zwanego “pożyczkodawcę ostatniej instancji“, Rezerwę Federalną. Kiedy banki wpadają w tarapaty, Fed może tworzyć nowe jednostki walutowe z powietrza, aby je ratować.

Pozwól, że przetłumaczę to na zwykły język polski.

“Pożyczkodawca ostatniej instancji” oznacza zalegalizowane fałszowanie waluty w celu wsparcia zalegalizowanego schematu Ponziego.

Takie rażące oszustwo nie miałoby miejsca na wolnym rynku pieniądza i bankowości. Ponieważ jednak jest ono zinstytucjonalizowane i ma błogosławieństwo rządu, większość ludzi bezmyślnie akceptuje tę sytuację jako normalną.

Na prawdziwie wolnym rynku pieniądza ludzie dobrowolnie wybieraliby to, co byłoby najbardziej odpowiednie do przechowywania i wymiany wartości. Historycznie oznaczało to złoto, ponieważ był to jedyny fizyczny towar, który był najtrudniejszy do wyprodukowania i najbardziej odporny na dewaluację. Jutro mogą to być surowce i kryptowaluty.

Na prawdziwie wolnym rynku banki przestałyby być sankcjonowanymi przez rząd schematami Ponziego i powróciłyby do swojej historycznej roli niezależnych magazynów pieniędzy. Co więcej, każdy mógłby wejść do branży bankowej na wolnym rynku; nie potrzebowałbyś zgody kartelu Rezerwy Federalnej, tak jak robią to banki dzisiaj.

Dlatego też argument, że debanking to po prostu korzystanie przez prywatne firmy ze swobody decyzyjnej, jest fałszywy.

Rozdział rządu od banków

Idealnym rozwiązaniem jest całkowite wyeliminowanie rządu z bankowości i pieniądza oraz wprowadzenie całkowicie wolnego rynku. Ale to prawdopodobnie nie nastąpi w najbliższym czasie.

Co więc można zrobić w kwestii debankingu?

Po pierwsze, nie należy oczekiwać, że fizyczna gotówka będzie rozwiązaniem przez długi czas. Elity od dawna mają nikczemne plany wyeliminowania gotówki. Dziś są u progu sukcesu.

W każdym razie obniżenie wartości waluty w połączeniu z odmową emisji większych banknotów sprawia, że gotówka staje się nieistotna.

Na przykład, mimo że od 1969 r. Fed obniżył wartość dolara o ponad 88%, nadal odmawia emisji banknotów większych niż 100 USD. Sytuacja będzie się tylko pogarszać, a banknot 100 dolarowy będzie wart coraz mniej – o ile nie zostanie całkowicie zakazany.

Gotówka nie jest rozwiązaniem dla de-bankingu.

Częściowym rozwiązaniem są fizyczne złote monety bulionowe. Pomogą ochronić cię przed osłabieniem waluty, ale nie sprawdzą się dobrze jako alternatywa dla udogodnień systemu bankowego.

Trudno jest używać fizycznego złota do otrzymywania płatności od klientów i płacenia rachunków bez pomocy kontrahenta – który może podlegać takim samym naciskom na zamykanie konta przez banki.

https://twitter.com/berkilgaz/status/1757055234709622983

Potrzebna jest alternatywa dla systemu bankowego bez ryzyka kontrahenta… Pomyśl o tradycyjnym banku, z którego korzystasz.

Bank musi prowadzić wewnętrzną księgę rachunków i sald, w tym historię sald i transakcji. Prowadzenie dokładnych rejestrów byłoby niemożliwe bez zaufanego scentralizowanego podmiotu określającego, co jest prawdą dla każdego w tej sytuacji.

Wyobraźmy sobie teraz innowację, która eliminuje potrzebę prowadzenia przez scentralizowany podmiot (bank) dokładnego rejestru wszystkich rachunków, sald i transakcji.

To jest przełomowa technologia… i dokładnie do tego mogą służyć kryptowaluty ze standardu ISO20022, pod warunkiem, że nie będą kontrolowane przez banki centralne.

O wiele bezpieczniej jest przechowywać kryptowaluty poza giełdami we własnym, najlepiej zimnym portfelu, w którym kontrolujesz klucze prywatne, aby wyeliminować to niebezpieczne ryzyko kontrahenta.

Czy chcesz wiedzieć, jak każdy – niezależnie od swoich umiejętności technologicznych – może to zrobić?  Sprawdź kanał Crypto Lelka na Youtube.

Udostępnij ten artykuł rodzinie i znajomym aby poznali inny punkt widzenia na zakupy takich instrumentów finansowych jak akcje, fundusze inwestycyjne, obligacje i lokaty bankowe, niż ten prezentowany w mass media i reklamach korporacji.

Takie aktywa znajdujące się w obecnym systemie finansowym, w postaci elektronicznej mogą zniknąć wskutek cyberataków lub zostać zabrane przy użyciu jednego przycisku, jeśli Twoja opinia na dowolny temat nie spodoba się politykom. Zadbaj o siebie i o swoją rodzinę!

Niniejszy artykuł nie ma charakteru porady prawnej ani podatkowej, a także nie stanowi pośrednictwa finansowego czy porady inwestycyjnej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *