upadek-usa-bidena-harris

Spadek po Bidenie

Kryzys na horyzoncie

Musimy mieć oczy szeroko otwarte! Administracja Bidena-Harrisa pogrążyła USA w chaosie gospodarczym, który pozostawi niezatarty ślad na naszej przyszłości. Kiedy objęli urząd w styczniu 2021 r., gospodarka znajdowała się na silnej ścieżce ożywienia.

Sektor prywatny zyskiwał na dynamice, obiecując wzrost zatrudnienia i inwestycji. Jednak zamiast wspierać naturalny przepływ sektora prywatnego, administracja wybrała model niekontrolowanej ekspansji napędzanej przez państwo.

Ta strategia służy dwóm strategicznym celom: Po pierwsze, tak głęboko osadzić rząd w gospodarce, że następna administracja ledwo zdoła zmniejszyć jego rozmiar w ciągu czterech lat.

Po drugie, rozdmuchać wskaźniki wzrostu i zatrudnienia poprzez agresywne wydatki publiczne, zapewniając, że każda próba ograniczenia ekspansji sektora publicznego niemal na pewno doprowadzi do recesji. To nic innego jak tykająca bomba zegarowa, po cichu umieszczona w gospodarce. Ale czy nasi obywatele są świadomi tego tykającego zagrożenia?

Obraz USA po administracji Bidena

W ciągu ostatnich czterech lat inflacja wzrosła o ponad 20%, deficyt budżetowy rządu wzrósł do prawie 2 bilionów dolarów rocznie, a dług publiczny wzrósł do zdumiewających 36 bilionów dolarów. Tymczasem sektor rządowy wchłonął 43 000 nowych pracowników co miesiąc.

W 2023 r. co czwarte nowe stanowisko pracy było stanowiskiem w sektorze publicznym, a prawie cały wzrost siły roboczej wynikał z pracy zagranicznej. Tylko w październiku, podczas gdy sektor publiczny dodał 40 000 stanowisk, całkowite zatrudnienie wzrosło tylko o 12 000. To nie jest po prostu niezrównoważone; to strategiczne szaleństwo.

Wszystkie te zwiększone wydatki, tworzenie miejsc pracy i zawyżone liczby pracowników — czemu to właściwie służy? Bądźmy szczerzy: ogromne wydatki publiczne wypierają sektor prywatny, odsuwając na bok przedsiębiorców, którzy są siłą napędową naszej gospodarki.

To spiralne koło ekonomiczne może nawet zagrozić statusowi dolara amerykańskiego jako światowej waluty rezerwowej. Nie można przecenić ryzyka, jakie się tu pojawia.

Czy USA są bankrutem?

Nie szukaj dalej niż niedawna historia, w której podobną politykę stosowały Grecja, Hiszpania i Francja. Kiedy rząd przejął gospodarkę, te narody popadły w recesję. Oczywiście, zgodnie z logiką socjalistyczną, im bardziej rząd się rozrasta, tym lepiej żyje się społeczeństwu.

https://x.com/ShrinkGov/status/1854188276619596045

Ale fakty — i liczby — opowiadają zupełnie inną historię. Poparcie amerykańskiej opinii publicznej dla polityki gospodarczej Bidena spadło do 39,8%, co odzwierciedla głęboki brak wiary w tę strategię. Inflacja, imigracja, podwyżki podatków… one wyciskają małe firmy i rodziny.

Ale w tej grze są zwycięzcy i przegrani. Zwycięzcami są elity polityczne, które korzystają z rosnącego państwa i ich sojusznicy osadzeni w sektorze publicznym. Przegranymi są przedsiębiorcy, właściciele małych firm i amerykańskie rodziny zmagające się pod ciężarem stale rosnących podatków.

Gdyby tylko ta administracja się wycofała i zrobiła miejsce dla wolnego rynku, inwestycje sektora prywatnego ożyłyby, powstałyby miejsca pracy, małe firmy by się rozwinęły, a inflacja mogłaby zostać w końcu powstrzymana.

Logika argumentów

Więcej rządu zawsze oznacza więcej biedniejszych obywateli. Potencjał amerykańskiego sektora prywatnego znacznie przewyższa krótkoterminowy ból, który może wynikać z ograniczenia sektora publicznego i przywrócenia dyscypliny budżetowej.

Wykres ten pokazuje, że nawet bez uwzględnienia kosztów obsługi długu, same wydatki fiskalne stanowią ponad 25% PKB USA. Obecne wydatki rządowe przekroczyły już poziomy odnotowane po światowym kryzysie finansowym.

Podkreślę: redukcja sektora publicznego i zrównoważenie budżetu może stanowić wyzwanie, ale w dłuższej perspektywie kroki te pobudzą wzrost sektora prywatnego i poprawią dobrobyt obywateli amerykańskich. I nie zapominajmy, że naród amerykański jest silny; ma odwagę domagać się i wspierać tę zmianę.

W przeciwnym razie możemy w przyszłości stanąć w obliczu jeszcze biedniejszej Ameryki.

Kluczem do zdrowej gospodarki USA jest uwolnienie sektora prywatnego z uścisku przerośniętego państwa. Przyszłość amerykańskiego snu zależy od tego!

Autor Dr Jim Willie

Rządy nigdy nie mówią swoim ludziom, że konsekwentnie niszczą wartość pieniędzy ludzi.

Również w Polsce politycy nie mają żadnych pieniędzy za wyjątkiem tych, które zabiorą pracującym podatnikom. Inna kwestia – to na co politycy przeznaczają pieniądze zabierane Polakom?

Brak dyscypliny fiskalnej prawdopodobnie nadal będzie głównym czynnikiem napędzającym inflację. W dłuższej perspektywie wyraźnie widać, że nad gospodarkami zbierają się ciemne, burzowe chmury, które prowadzą do hiperinflacji i dalszego zubożenia obywateli.

Dopóki waluta nie umrze w hiperinflacyjnym upadku, oszustwo przywódców nigdy nie zostanie ujawnione publicznie. Przygotuj się na inflację i upadek walut FIAT opartych na prasach drukarskich. Czas tyka…

Niniejszy artykuł nie ma charakteru porady prawnej lub podatkowej, a także nie stanowi pośrednictwa finansowego lub porady inwestycyjnej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *