Rozpad dominacji dolara
Obecne zmiany geopolityczne są ignorowane przez Zachód. Na korytarzach globalnej potęgi zachodzą sejsmiczne zmiany — jednak Zachód pozostaje uparcie ślepy na nadchodzące trzęsienie ziemi. Blok BRICS, ze swoim odważnym dążeniem do de-dolaryzacji, zaczął demontować sam fundament hegemonii USA.
Jednak zachodni przywódcy i media nadal to lekceważą, jakby była to niewygodna wpadka, a nie egzystencjalne zagrożenie dla globalnego porządku finansowego. Przełammy ten szum: to, co się dzieje, nie dotyczy tylko walut handlowych lub sojuszy geopolitycznych.
Akcje rosną, jakby hossa dopiero się zaczynała: S&P 500 wzrósł o 22% od początku roku, osiągając najlepsze wyniki od 27 lat i osiągając w tym roku 47 rekordów wszech czasów. Akcje spółek użyteczności publicznej notują jeden z najlepszych okresów w tym stuleciu.
Chodzi o systematyczne wypieranie dolara amerykańskiego z jego pozycji światowej waluty rezerwowej — roli, którą pełnił od czasów II wojny światowej. I nie jest to jakaś powolna ewolucja trwająca dziesięciolecia. Ruch na rzecz zdetronizowania dolara przyspiesza gwałtownie, a przewodzą mu kraje, które kiedyś ugięły kolana przed potęgą gospodarczą USA.
Miliarderzy amerykańscy od roku sprzedają akcje posiadanych spółek a ostatnio wyprzedają obligacje. Stanley Druckenmiller dokonuje krótkiej sprzedaży 20% swojego portfela amerykańskich obligacji skarbowych. Co oni wiedzą?
Kraje BRICS, do których obecnie należą potęgi takie jak Arabia Saudyjska i Iran, pozycjonują się nie tylko w celu osłabienia dolara, ale także jego zastąpienia. Po raz pierwszy ropa naftowa, samo źródło światowego handlu, może wkrótce być przedmiotem obrotu w innych walutach, w tym w chińskim juanie.
Pomyśl, co to oznacza dla systemu petrodolara — filaru, który przez dziesięciolecia podtrzymywał dominację gospodarczą USA. Porozumienie między USA a Arabią Saudyjską wynegocjowane w latach 70-tych rozpada się, a mimo to Waszyngton gra na skrzypcach, podczas gdy Rzym płonie. Konsekwencje są straszne.
Ignorancja Zachodu
Wpatrujemy się w lufę deprecjacji dolara, która wywoła wstrząsy w każdym zakątku gospodarki USA. Rosnąca inflacja, malejące inwestycje zagraniczne i załamanie wartości aktywów USA nie są już odległymi hipotezami. Banki centralne na całym świecie już pozbywają się rezerw dolarowych w alarmującym tempie, gromadząc złoto jako zabezpieczenie przed skutkami.
Indeksy VIX i MOVE (zmienność akcji i obligacji) są notowane tak, jakby na rynkach coś się szykowało. Indeks MOVE jest kluczowym wskaźnikiem zmienności dla amerykańskich obligacji skarbowych, mierzącym stres w systemie finansowym.
Bez większej płynności możemy stanąć w obliczu wyzwań na rynku refinansowania w miarę zacieśniania płynności. Może to uderzyć w rynki akcji (#SPX ) i wesprzeć wzrost wartości złota (#GOLD).
Arogancja odrzucania tych wydarzeń jako politycznego szumu jest zdumiewająca. BRICS nie jest tylko reakcją na amerykańską politykę zagraniczną — to pełnowymiarowa ofensywa mająca na celu zbudowanie wielobiegunowego świata. Przez zbyt długi czas USA posługiwały się dolarem zarówno jako bronią, jak i podporą, nakładając sankcje bez większej uwagi na długoterminowe konsekwencje.
BRICS tworzy własny świat
Teraz narody kontratakują, tworząc równoległe systemy zaprojektowane w celu całkowitego obejścia dolara. A co robi Zachód w odpowiedzi? Absolutnie nic. Zamiast przygotowywać się na tę tektoniczną zmianę, trzyma się przekonania, że dolar jest niezwyciężony.
To przekonanie jest zakorzenione w przestarzałych założeniach dotyczących stabilności finansowej i zarządzania przez USA. Założeniach, które nie wytrzymują już ciężaru geopolitycznych realiów. Kraje BRICS nie są już tylko partnerami handlowymi; stają się architektami nowego porządku finansowego. Zachód jednak odmawia dostrzeżenia tego.
Światowe banki centralne obniżają stopy procentowe, jakby globalna recesja już nadeszła. Cena ropy spada, jakby nadchodziła globalna recesja.
Kiedy kurz opadnie, historia zapamięta ten moment jako czas, w którym USA postanowiły zignorować swój własny upadek, zaślepione arogancją swoich poprzednich zwycięstw. To nie tylko koniec dominacji dolara — to początek nowej globalnej ery. A USA, ze swoją pychą, zostają w tyle, przechodzą do historii jako upadłe imperium.
Cena złota rośnie, ponieważ Fed agresywnie obniża stopy procentowe: Złoto wzrosło o 32% i jest na najlepszej drodze do osiągnięcia najlepszego roku od 45 LAT. Srebro wzrosło o 42% do najwyższego poziomu od 12 lat i ma za sobą 5-ty najlepszy rok w tym stuleciu.
W przypadku srebra największym poziomem przebicia w skali roku jest przedział 31–32 USD/1 uncję. Jeden z najważniejszych przełomów w historii właśnie się dokonuje. Dzieje się to teraz, wczoraj cena srebra przebiła 35 USD/1 uncję. Więc się zaczyna. Nie przegap.
Autor: Dr Jim Willie
Sytuacja w Polsce wygląda podobnie. Kolejne rządy na potęgę zadłużają Polskę, jednocześnie w porozumieniu z Unią Europejską tworzą regulacje, które zabijają małe i średnie firmy. Jeśli do tych działań dołożymy postępujący od wielu lat upadek systemu edukacji oraz upadek etyki i moralności to dostrzeżemy degrengoladę całego dotychczasowego systemu.
Upadek dotychczasowego systemu przetrwają Ci, którzy potrafią się zmienić, Ci, którzy prócz pieniędzy dostrzegają, że kontrolę nad życiem ludzi przejęły ciemne siły. Ci, którzy mają fizyczne złoto, srebro platynę – są przygotowani na nadchodzący krach systemu finansowego.
Ci, którzy głoszą prawdę i dostrzegają fakty stanowią jaskółki nowego świata opartego na uczciwości, moralnym życiu i prawdziwych pieniądzach.
Niniejszy artykuł nie ma charakteru porady prawnej lub podatkowej czy psychologicznej, a także nie stanowi pośrednictwa finansowego lub porady inwestycyjnej.